niedziela, 27 kwietnia 2014

Dyngusowo - spacerkowo



Cześć!

Jak nam minął lany poniedziałek? Mi – bardzo dobrze; Zuzi - … no więc Zuzia nie jest wielką fanką wody :P Nie lubi pływać, kąpać się, więc tą drogą idąc nie lubi też oblewania wodą. Dyngus suni ograniczył się do kilku kropel na grzbiecie oraz napicia się wody z butelki, której używałam bo polewania innych :P




Podróż minęła nam jak zwykle dobrze. Po wyjątkowo szybkim powrocie (trochę ponad 4 godziny) Zuzia, mimo, że spała prawie całą drogę gdy tylko wpadła do domu i obwąchała, czy nic się nie zmieniło padła na swoje legowisko i zasnęła c;



Następnego dnia poszłyśmy do ogródka mojej przyjaciółki. Było bardzo miło: Zuzia biegała sobie beztrosko, zjeżdżała po zjeżdżalni, obgryzała patyczki i tarzała się w trawie :)
 

 




 

Wczoraj zaczęłam uczyć się z Zuzią „świadomości zadu”. Jej celem jest, by pies wchodził tylnymi łapami na np. pionową ścianę. Na razie zaczynamy powolutku i dziś jesteśmy na wysokości 17cm :P Jest to chyba jedna z trudniejszych sztuczek, ale mam nadzieję, że opanujemy ją w pełni do połowy czerwca (jako prezent). Jeśli będzie to już jako tako wyglądać to zrobię zdjęcie, bo na razie wygląda to mało efektownie :D

U nas jest pogoda w kratkę: raz leje a raz świeci piękne słońce c: Jednak w każdą pogodę trzeba wyjść na spacerek, więc…

Mój kochany brudny nochal :3

 Mam nadzieję, że zdjęcia się podobają :)

Pytanko: Wolicie (powiedzmy) ok. 20 zdjęć takich jak w tej notce, czy raczej kilka (max 10) obrobionych?




Pozdrawiam!
Ola i Zuzia


PS Zuzia ostatnio chciała bawić się z konarem a potem z pudełkiem – powinnam się martwić? :D

PPS Zuzia teraz coraz mniej śpi w dzień. Dlaczego? Teraz sporą część czasu spędza na obserwacji, a raczej śledzeniu wiewiórek :D

PPPS Mam do Was bardzo ważne pytanie. Otóż... próbowałam z Zuzią frisbee (jako-tako), obi (jako-tako) oraz "agility". Na razie bardzo w cudzysłowie bo nie ćwiczyłyśmy nigdy nawet ze stacjonatami, tylko skok przez nogę, jeśli chodzi o "tunel" to w jeszcze większym cudzysłowie, bo nasz "tunel" to koc położony pomiędzy łóżkiem a krzesłami :P Ważne jest to, że się go nie bała. Mimo to, sądzę, że Zuzi bardzo spodobałoby się agi. Na spacerkach bardzo ładnie przeskakuje przez wskazane elementy, nie boi się wchodzić po powalonych drzewach. Oczywiście trenowałybyśmy tylko prywatnie, bo nie mamy żadnych szans na żadnych zawodach bo Zuzia ma (mimo swojej kondycji) za krótkie łapki :P Tak. Trenowałybyśmy. Nie mamy ogrodu, nawet skrawka ogrodzonego terenu - tylko las. Może ktoś z Was mieszka w Warszawie i zna jakieś kluby agility albo chociaż place, gdzie można poćwiczyć agi (prawa strona Wisły!)! Bardzo, bardzo proszę o jakiekolwiek informacje! :)

PPPPS Jak pewnie już zauważyliście dodałam dwie nowe zakładki: "Kontakt i współpraca" oraz (miałam w poprzedniej notce i wcześniej wiele pytań) "Sprzęt" - zapraszam ;)

PPPPPS Tak więc do dzisiejszej notki są dwa pytania:
            - jakie wolicie zdjęcia
            - o agility
            Za wszelkie informacje i opinie z góry bardzo dziękuję ;)

8 komentarzy:

  1. Niestety o klubach w wawie nie wiem za wiele, bo ja nie z tych stron. :/ Ale piekne zdjęcia, szczególnie te z bańkami i super jak dodajesz ich tak dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem z Warszawy, więc nie wiem, czy są tam jakieś agilitowe kluby, ale… Powiem Ci, że ja naszukałam się klubów takich w mojej okolicy, i co prawda klubów albo treningów z jakąś szkołą nie ma wcale, ale idąc tak zwanym łańcuszkiem - od jednego telefonu do drugiego - natrafiłam na pewną dziewczynę, która rozstawia przeszkody (regulaminowe) na jakiejś prywatnej działce i po prostu za jakąś skromną sumkę uczy agility, opierając się na własnym doświadczeniu.
    Nie poddawaj się! Przypuszczam, że na pewno coś tam znajdziesz, nawet jeśli nie klub to jakąś taką właśnie osobę, co to robi dla przyjemności swojej i innych:)
    A dla ułatwienia sprawy - fajny wydaje się klub GRAF, okolice Warszawy, ale nie wiem, czy to nie jest dla Ciebie za daleko;)
    Ja bym na Twoim miejscu nie przekreślała z góry zawodów - nawet jeśli nie wygracie, to czemu by nie spróbować?

    OdpowiedzUsuń
  3. A właśnie, sorry, że się o to upominam, ale czy ja przypadkiem nie wygrałam zgadywanki ile sztuczek potrafi wykonać Zuzia? Były obiecane dwa komentarze, a ich nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bój się, nie zapomniała o Twojej nagrodzie c:
      Po prostu teraz masz takie notki, gdzie trudno jakoś poszaleć z opinią (te ze zdjęciami na konkurs :)) a ja wolę poczekać na skończenie ze zdjęciami i "normalną" notkę, bo niestety nie miałam wcześniej czasu zaglądać często na inne blogi a nie przepadam za komentowaniem starych postów. Teoretycznie skomentowałam już 3 razy przy odpadaniu zdjęć :P Ale jak wcześniej pisałam poczekam na notkę, gdzie będę mogła popisać trochę więcej niż "Fajny post! Pozdrawiam" ;)
      Pozdrawiam!

      PS W przyszłości wolałabym takie sprawy na priv :)

      Usuń
  4. Zdjęcia są śliczne :) Ja chyba wolę jak jest koło 10 a lepszych :).
    Co do agi w Warszawie, na pewno coś znajdziesz. Wpisz w google a na pewno coś wyskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne zdjęcia!
    Pozdrawiam

    Zerknij na mojego bloga:
    mydogmaks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że się nie boi przeszkód, powinno wam dobrze iść:) A nie można jakoś dopasować wielkości przeszkód do suni? Może nie wszystko stracone:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie, nie ma co od razu wszystkiego skreślać :) Jeżeli agi lubi najbardziej, świetnie! Idź w tę stronę, o klubach niestety nic nie wiem, ponieważ mieszkam z innym mieście :)

    OdpowiedzUsuń

Notka przeczytana? No to śmiało - pisz komentarz! ;)
Każdy jest dla mnie wyróżnieniem i ogromną motywacją!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...