niedziela, 20 kwietnia 2014

Wielkanoc



Cześć!

Przepraszam Was, że nie życzyłam Wam klasycznego „Wesołego Alleluja!”, ale byłam pochłonięta świętami i dopiero dziś na spokojnie mogę do Was napisać :)



Na święta wielkanocne wyjechaliśmy w czwartek wieczorem. Jak może pamiętacie z notki „Wspomnienia z wakacji” Zuzia za każdym razem gdy pakujemy się na wyjazd popada w depresję. Tym razem wymyśliła inny sposób, żebyśmy jej „nie zostawili”. Wszystkie torby wylądowały w salonie, już prawie do końca zapakowane a na torbach… Zuzia! Dokładnie jej pysio :P Po prostu sunia leżała na naszych bagażach, żebyśmy jej przypadkiem lub celowo nie zapomnieli. Wyglądało to dość komicznie, ale nie udało mi się zrobić zdjęcia.
Podróż jak zwykle minęła dobrze :) Pięć godzin jazdy i już byliśmy na miejscu.
Byłam z niej bardzo zadowolona jeśli chodzi o witanie z dziadkami. Teraz skakała i łasiła się, była radosna. Zupełnie inaczej niż wcześniej.
[z notki na blogu PP: „Gdy tylko wpadła do domu zrobiła w korytarzu siku, a potem chciała capnąć babcię. Na domiar wszystkiego okazało się później, że przeraźliwie boi się dziadka, więc jak tylko wejdzie do pokoju warczy… niestety : / Mam nadzieję, że w końcu go polubi.”].
Blisko dziadków jest „jeziorko” (właściwie mały staw) nad który bardzo lubię chodzić. Więc wszystkie spacery kierują się właśnie w jego kierunku.
W Wielką Sobotę świeciło słońce, było pewnie ponad 20 stopni i lekki wiatr – wprost idealna pogoda do spaceru z Zuzią (i oczywiście robienia zdjęć). Było cudnie!
 




 



 I ogródek! Oczywiście spędzamy dużo czasu w ogródku, zabawy, treningi...
Może i nie jest duży (ogródek) ale własny. Czasem przychodzą koty, ale Zuzia zauważa je dopiero jak przejdą na drugą stronę płotu :P







Wielkanoc? Wielkanoc to i koszyczek, choć w naszym przypadku kosz :P Udało mi się też tam podrzucić 2 Zuzine kosteczki ryżowe. Więc dziś zjadła sobie na śniadanko święconą kosteczkę i żółtko z jajka c:


 


A Wam i Waszym pupilom jak minęły święta? Co dostały z koszyczka?



Pozdrawiam!
Ola i Zuzia ;)



PS Nie życzyłam Wam wesołych świąt więc pożyczę chociaż: Mokrego Śmigusa-Dyngusa!

PPS Relacja z dyngusa już niedługo! ;)

PPPS Jak Wam się podobają zdjęcia?



11 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia! Dziękuję za życzenia, ale wole pozostać sucha (i tak pada) ;) . Moje psiaki dostały kość, jest już zakopana a mordy szczęśliwe i brudne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia są śliiiczne! Ba, bardzo śliczne! Czym focisz? :)
    Ja niestety nie brałam nic psiego do koszyczka, zapomniało mi się tak szczerze mówiąc.
    Ale na domiar tego złego na dobre wyszło, biszkopt też dostał swoje wielkanocne śniadanko.
    Kawałek kiełbaski, chlebka z masłem no i jajeczko. Chociaż raz psa można rozpieścić aż na tyle :D Również wam życzymy mokrego Dyngusa ^^
    Pozdrawiamy Wiktoria&Fado

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdjęcia! Jakiegu używasz aparatu? :)
    Dziękujemy za życzenia i wzajemnie!
    PS zapisujemy się do obserwatorów. C:

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia, a ta woda na drugim i trzecim od góry jest prawdziwa, bo nie wygląda? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten ogonek mnie rozwala;D
    Szkoda, że Zuzia tak się denerwuje, gdy wyjeżdżacie… Może jak jeszcze kilka razy wyjedziecie razem z nią to będzie spokojniejsza;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny miałyście wyjazd, widać to po ogonie :D


    Zapraszam do siebie queenofshepherds.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne zdjęcia, i mam pytanko czy ten blog[stary] nadal istnieje, jeśli tak to poproszę o linka i zapraszam do mnie http://moje-zwierzakowo-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, stary blog istnieje. Zazwyczaj wstawiam tam te same notki co tu, ale nie wszystkie zdjęcia ;)
      http://klub.pies.pl/blogs/posts/Alou

      Usuń

Notka przeczytana? No to śmiało - pisz komentarz! ;)
Każdy jest dla mnie wyróżnieniem i ogromną motywacją!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...