Cześć!
No
więc czas powtórzyć słynne „wakacje, wakacje i po wakacjach”. To ostatni wolny
i zarazem najlepszy dzień (a raczej wieczór) na ich podsumowanie i ostatnie
wspomnienia.
Na
dobry początek ostatniego wyjazdu odbyła się 7-godzinna jazda, podczas której
po raz pierwszy widziałam TAK śpiącą sunię. Dobre pół godziny (jeśli nie
dłużej) spała z otwartym pychem, odsłaniając swoje białe, krzywe ząbki :3
… a
konkretniej do Forty - nie tylko stadniny. Byliśmy tam już kilka razy,
ale dopiero drugi raz z Zuziem. No więc sunia w stosunku do koni nie okazuje
jakiegoś wielkiego podniecenia, jest grzeczna i nie szczeka, ale trochę się ich
boi. Jedyne co ją w koniach fascynuje to pozostałości na pastwisku xD
Fot. K. Kubica |
Pomijając
ludzi, konie, koty i pierzastych przyjaciół, są tam 3 psy:
-
Ringo (owczarek szwajcarski)
- Bono (owczarek szwajcarski
- Bono (owczarek szwajcarski
-
Rózia (jamniczka)
![]() |
Ringo i Bono |
Zuzia
bardzo dobrze się z nimi dogaduje, choć nie zauważyłam tam jakiejś wielkiej
przyjaźni :P Czasem się z nimi bawi, ale sunia więcej czasu spędza z ludźmi.
Czasem
zdarzało się, że ni mogła wyjść na dwór - wtedy przesiadywała na schodach, tuż
przy oknie. I nic nie dawało mycie szyb - co chwila pojawiały się tam nowe
kropki od mokrego noska suni :P
Okno tutaj wyjątkowo otwarte :D |
Jej
drugim ulubionym zajęciem na zabicie wolnego czasu pomiędzy spacerami było
huśtanie się na huśtawce :D
Pewnego
dnia poszliśmy w góry i był mój pierwszy porządny szlak. Zuzi oczywiście z nami
nie było.
Nie
wiem dokładnie, co ludzie widzą w tych wspinaczkach. Najpierw godzinę cały czas
do góry, potem tyle samo chodzenia po szczytach i jeszcze jedna, by zejść. A
wszystko po to, by zobaczyć świat z góry. Widok przyznam - niczego sobie, ale
ja i tak wolę długie spacery z Zuzią po łąkach.
A propos - zazwyczaj gdy jestem z nią na spacerach mam obie ręce zajęte - prawa trzyma smycz, a lewa aparat, aby wisząc na szyi mi się aż tak nie obijał o brzuch. Wchodząc cały czas na górę czułam dziwną pustkę w prawej ręce. Natomiast gdy traciłam równowagę na gliniastym zboczu łapałam się... aparatu xD Im trudniej się robiło, tym mocniej go ściskałam zastanawiając się czy wytrzyma. Ale spisał się świetnie :)
A propos - zazwyczaj gdy jestem z nią na spacerach mam obie ręce zajęte - prawa trzyma smycz, a lewa aparat, aby wisząc na szyi mi się aż tak nie obijał o brzuch. Wchodząc cały czas na górę czułam dziwną pustkę w prawej ręce. Natomiast gdy traciłam równowagę na gliniastym zboczu łapałam się... aparatu xD Im trudniej się robiło, tym mocniej go ściskałam zastanawiając się czy wytrzyma. Ale spisał się świetnie :)
Fot. K. Kubica |
Fot. K. Kubica |
Fot. K. Kubica |
Kupiłam jej nową zabawkę - luźny pluszak z piszczałką - sunia bardzo ją lubi, choć nie jest jakoś specjalnie trwała :D Nie ma co pisać recenzji, ale biorąc ją na łąkę przekonałam się, że faktycznie - lekkie zabawki średnio nadają się do aportowania (wiatr je zwiewa) xD
Nasza
ekipa stanowiła 12 osób + gospodarze i 4 psy. Codzienne jazdy na koniach w
teren, wliczając te o 6:30. Piękne widoki, (prawie) codzienne ogniska...
No
więc czego chcieć więcej!
Jeśli
jest w Polsce jakieś piękniejsze miejsce to proszę mi je pokazać.
A
tutaj dla Was kolejny filmik, tym razem właśnie z Bieszczad. Prawie równie
krótki jak ostatni, lecz równie przyjemy ;)
Pamiętajcie o HD i pełnym ekranie!
Pamiętajcie o HD i pełnym ekranie!
Te
wakacje w porównaniu do innych minęły nam nadzwyczajnie szybko. Może ma to
związek z tym, że pierwszy raz miałam tak intensywny rok szkolny.
Mimo,
że lipiec całkowicie przeleniuchowaliśmy jestem z nich zadowolona - początki
agi, nowe sztuczki i szlifowanie starych, coraz lepsze chodzenie przy nodze,
zwiększenie motywacji i nauczenie Zuzi, że duże, szeleszczące worki na prawdę
nie zrobią jej nic złego, wystarczą, by ten czas wolny zaliczyć do udanych :)
A u
Was jak to było? Całkowity odpoczynek czy solidne treningi? :D
Pozdrawiam!
Ola i
Zuzia
PS
Trzymajcie się, jakoś razem przetrwamy wrzesień ;)
PPS A
jakie są Wasze ulubione miejsca wakacyjne?
PPPS Znajdują się tu jacyś koniarze? :D
PPPS Znajdują się tu jacyś koniarze? :D
PPPPS
Jak Wam się podoba filmik?
PPPPPS
Chciałabym uspokoić wszystkich, którzy martwili się o nasze stacjonaty. Patyczek utrzymujący poprzeczkę, jest na tyle nie trwały, jeśli chodzi o
jego stabilność utrzymywania poprzeczki, że w większości (choć nie we
wszystkich) przypadkach poprzeczka po potknięciu się psa opadnie, a podstawa
jest na tyle długa, że hopka się nie przewróci. Po za tym stacjonatki są bardzo
lekkie ;)
Koniarz wita. Zazdroszczę takiego wyjazdu, ale ja też nie mogę narzekać. W lipcu 2 tygodnie obóz jeździecki, 2 tygodnie Mazury-Mikołajki z Fioną, w sierpniu koń wzięty w dzierżawę i codzienne jazdy. No nie powiem z końmi miałam często styczność, ale i tak ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym miejscem wakacyjnym są Mikołajki, a za granicą Chorwacja, którą kocham i mam nadzieję, że kiedyś pojadę tam z psem.
Filmik jest świetny, zdjęcia też :).
H&F
Ale świetnie..nigdy tam nie byłam ale po zdjęciach widzę,że musi być cudownie! Śliczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńJeju, ile pięknych koniełów! <3
OdpowiedzUsuńWakacje z psami i końmi, cuuudo <3 Zazdroszczę :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZapomniałam dodać, to przedostatnie zdjęcie jest przepiękne! :3
UsuńJejku, jak uroczo spała <3
OdpowiedzUsuńWidoki przecudne! Chciałam wymienić zdjęcia, które mi się najbardziej podobały, ale musiałabym wymienić wszystkie :)
Strasznie zazdroszczę wycieczki. Zrobiłaś przepiękne pamiątki, wzbudziłaś we mnie zachwyt i zazdrość ;p
Bardzo bym chciała tam pojechać, no ale wątpię ;)
Wakacje z psem są najfajniejszą sprawą :)
Pozdrawiamy! ;*
Tu koniarz :). Piękne zdjęcia i filmik! Obserwuję i dodaję do listy blogów :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy A&T
Przepiękne zdjęcia! Harry pewnie tego pluszaka od razu by rozszarpał ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem, co ludzie widzą w wspinaczkach.
Pozdrowionka! H&M
Och, zdjęcia superowe:)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię jeziora, ze względu na pływanie:) Szkoda tylko, że nad jeziorami jest tak dużo komarów…
A chodzenie po górach… Cóż, jeśli chodziłoby bardziej o wspinaczkę, to lubię, ale takie chodzenie ścieżką przez las, i to pod górę… też mi się wydaje, że to trochę nudne:)
Konie? Próbowałam jeździć, niestety mam alergię na niektóre zwierzaki, w tym konie właśnie:/ Więc niestety, jeździectwo odpada:(
UsuńJa się tam trochę męczyłam, bo na konie nie jestem uczulona, ale na siano tak :P
UsuńWięc leki przeciwalergiczne były we wzmożonej dawce :D
Cudowne wakacje! ♥
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię konie, ale niestety nie jeżdżę. Czasami okazyjnie, ale nie tak regularnie. Zdjęcia są świetne, filmik zresztą też :) Jeśli chodzi o nasze wakacje, to spędziłyśmy je na wsi. Też ćwiczyłyśmy agi, sztuczki... Zbudowałam tor. Ale myślę że w przyszłym roku lepiej wykorzystamy ten czas. Ja już szukam hotelu akceptującego zwierzęta, ponieważ możliwe że w ferie lub na wiosnę wybierzemy się gdzieś z sunią :)
Nie zgadzam się z Tobą, ja uwielbiam wspinaczki po górach :) Oczywiście nie jakieś ekstremalne z liną, ale wycieczkę do Doliny Kościeliskiej czy Morskiego Oka wspominam bardzo dobrze. A Ty miałaś jeszcze lepiej, bo taka dzika droga, a nie asfalt.
Pozdrawiamy
Evily i Daisy
Ooo, kocham bieszczady! Może zrobię sobie w tym roku wypad w góry, bo nie ma nic piękniejszego od jesiennych bieszczad...
OdpowiedzUsuńCo ludzie widzą w chodzeniu po górach? Cóż, ja osobiście KOCHAM KOCHAM KOCHAM to robić! Wpadam w taki trans trekingowca - liczy się tylko chodzenie :D
A czemu nie wzięłaś Zuzi na szlak? Zapewniam że pies, który normalnie chodzi, ma normalne spacery, da radę przejść 20 km :) Nawet tak niewielki jak zuzia!
Pozdrawiam i odpisałam na twoją wiadomość na moim blogu ;)
Skoro bywasz w Bieszczadach to może kojarzysz gdzie jest Bukowe Berdo? Wchodziliśmy właśnie z tamtej strony, a tam był zakaz wprowadzania psa :/ Choć i tak widziałam tam ślady łapek na szlaku i nawet jednego szczeniorka :)
UsuńBądź co bądź suni bym nie brała, bo tam było tyyle zapachów, że jej ciągnięcie bardzo utrudniało by mi wspinaczkę, a pewnie tylko ja podjęła bym się prowadzenia suni :D
Pozdrawiam!
Świetne wakacje i masz pięknego psa, obserwuję bo blog wydaje się ciekawy oraz twórczy :3
OdpowiedzUsuńKoniarz pozdrawia! :D
OdpowiedzUsuń