Wrzesień wrześniem, ale my nie pogrążamy się w szkolnej rutynie. Znalazłam czas na zrobienie czegoś dla Zuzi. Jak od dawna wiadomo, piesa czasem nie toleruje niektórych smaków. Nie bo nie i koniec. Nie dobre, bez zapachu i uczulające - fuj!
Czas było spróbować czegoś nowego!
- 1 szklanka płatów owsianych
- 1 mała puszka tuńczyka w sosie własnym (nie w oleju!)
- 40ml wody
- 3 łyżeczki Pokusy Premium Plus
- mąka do posypania stolnicy
- (opcjonalnie) woda do uzyskania pożądanej konsystencji
- (opcjonalnie) 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Jeśli nie mamy pod ręką tuńczyka, można go zastąpić inną rybą, np. śledziem lub makrelą. Przykładowe ryby oraz kilka wskazówek dotyczących podawania ich można znaleźć tutaj.
1. Płatki owsiane zmiksuj na drobny proszek.
2. Do 40ml wody wsyp 3 łyżeczki Pokusy i dokładnie wymieszaj.
3. Zblenduj tuńczyka z sosem na gładką masę.
4. Dodaj resztę składników i wszystko wymieszaj.
Potem wygląda to apetyczniej. Serio ;) |
5. Posyp stolnicę mąką i uformuj ciasteczka.
6. Ciasteczka układaj na blasze wysmarowanej masłem lub wyłożoną papierem.
7. Piecz 15-20 minut w temperaturze 170 stopni.
8. Zostaw do ostygnięcia i podsuszenia w piekarniku... smacznego!
Po pierwsze, ryba jest łatwo przyswajalna i smaczna. Mąka (której część psów nie może jeść) została zastąpiona rozdrobnionymi płatkami owsianymi, które wspomagają trawienie, działają ładnie na sierść i rzadziej uczulają. Dodatkowo Pokusa sprawia, że ciastka będą jeszcze smaczniejsze i żaden pies się nim nie oprze :)
Są dość wilgotne i baardzo mocno pachnące rybą. Dla ludzi nie jest to zaletą, ale to jedna z przyczyn, dzięki których są to ulubione ciacha Zu! Tutaj zależy czyjej satysfakcji oczekujemy ;)
Jest to wysokojakościowy proszek; urozmaicenie i uzupełnienie codziennej diety psa i swojego rodzaju suplement bogaty w minerały, witaminy i aminokwasy, których często brakuje w codziennej diecie psa. Całkowicie naturalny, bez chemii ani konserwantów! Dodaje smakowitości zwykłej karmie czy wodzie i oczywiście naszym ciastkom ;)
Dla kogo? Dla wszystkich! Dla BARFowiczów, niejadków, niepijków, szczeniaków, sportowców, psów z nadwagą, staruszków i z problemami stomatologicznymi. Skład całkowicie naturalny - godny polecenia!
A wy czasem pichcicie coś dla swoich futrzaków? Jak Wam wychodzi? To jeden z nielicznych przepisów, który mi naprawdę wyszedł :D
A jeśli ktoś z Was upiecze z naszą pomocą rybne ciastka - dajcie znać!
Pozdrawiamy i smacznego,
Ola i Zuzia
No i dodam do mojej listy co zrobić ale kiedy ? Przepis godny uwagi ! Na pewno w przyszłości go wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńMoja Szasta to żarłok pożera wszystko :)
Pozdrawiam ! :)
Super przepis! Spróbuję kiedyś to upichcić, tylko najpierw muszę kupić Pokusę :D
OdpowiedzUsuńA w jakiej cenie jest taka Pokusa? ;)
Pozdrawiamy, J&T!
http://littlewhitecompanion.blogspot.com/
120g dla małych psów kosztuje 16,90zł, więc przyzwoicie :)
Usuńhttp://www.psiabuda.com.pl/pl/p/Pokusa-Premium-Plus-dla-malych-psow-karma-uzupelniajaca%2C-wystarczy-dodac-do-wody-120g/3449
120 gramów? Wow, to jest naprawdę drogo... Niektóre karmy z lepszej półki kosztują po 26zł, ale za KILOGRAM.
UsuńTak, ale to nie jest karma ani smakołyk. To proszek! Biorąc pod uwagę że rozpuszcza się to w wodzie jako dodatek, na prawdę nie wychodzi drogo. Ja korzystałam z Pokusy przy ciastkach oraz wiele razy do wody i karmy. Mimo to nie wykorzystałam nawet połowy ;)
UsuńGenialny pomysł! Koniecznie muszę znaleźć chwilę na zrobienie tych ciastek! I świetny sposób na przepis z Pokusą :p
OdpowiedzUsuńSuper przepis, na pewno zrobimy, tym bardziej, że od dłuższego czasu czaję się na Pokusę... :) Niedługo ją zamówimy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój przepis. Sama jeszcze nie piekłam, ale od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł upieczenia ciastek z watróbką i chyba w końcu się zbiorę w sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Super, że w przepisie nie ma mąki, trzeba go będzie koniecznie wypróbować. Tylko najpierw zaopatrzę się w Pokusę ;)
OdpowiedzUsuńJapierdole no wszendzie ta głupia pokusa... mój pies je pedigree jako smakolyki kupuje duzy worek10 kg puffi za 15 zl i jakos je poza tym nie patze na sklad bo psy sa glupie. a ten twoj to jeszcze bardziej, sprzedaj go albo oddaj do schroniska, ja zrobie to samo
OdpowiedzUsuńWitam nowy anonimie!
UsuńJako, że panuje u nas wolność wypowiedzi nie usunę Twojego komentarza, lecz mam kilka uwag co do niego.
Pokusa, jak każdy przedmiot nieożywiony, nie ma świadomości, wolnej woli oraz żadnych cech organizmów żywych. Jeśli o to Ci chodziło mówiąc "głupia" to zgadzam się.
Jeśli Twój pies je Pedigree itp. śmieciowe jedzenie oznacza to, że a) nie masz pieniędzy na droższe karmy b) nie dbasz o zdrowie psa i nie jesteś absolutnie uświadomiony co do sposobu żywienia. Z tego co widzę stan Twojej wiedzy zatrzymał się na świadomości ludzi zeszłego wieku. Zgadzam się, psy nie patrzą na skład, myślę, że średnio potrafią czytać.
Co do głupoty mojego psa - zgadzam się, czasem jej coś się przestawi w móżdżku. Opcję ze sprzedaniem lub oddaniem potraktuję jako nieśmieszny żart ;)
Proszę jednak, abyś nie przeklinał i przestrzegał podstawowych zasad Polskiej pisowni.
A ja właśnie tydzień temu robiłam ciasteczka rybne, z tym że bez Pokusy, ale wyszły równie smakowicie :D Jak najbardziej polecamy!
OdpowiedzUsuńwłaśnie przed chwilą myślałam o naborze na blogerów master chefów pokusy :D I oto tutaj znalazłam przepisik :D Ekstra! Musimy wypróbować :) Dziś też zamówiłam ręczny blender więc jak znalazł będzie można rozdrobnić płatki :) Bo takim ręcznym blenderem miksowałaś je?
OdpowiedzUsuńBlender niestety mamy popsuty, ale tak, miałam w planach go używać. Ratowałam się jednak młynkiem do kawy :D
UsuńJak tylko upieczesz ciasteczka daj znać jak wyszły! ;)
Ciekawe, ale uwaga! Nie mam miksera :(
OdpowiedzUsuńPrzepis jest świetny.
OdpowiedzUsuńNa początku to ja na zakup Pokusy musze troche odłożyć, bo znając życie zabierze ze sobą parę ładnych zabwek :D.
H&F
Przepis ciekawy. Kiedyś wypróbujemy go, tylko najprawdopodobniej bez Pokusy. Gdy upiczę dam znać, czy Wikusi smakowało.
OdpowiedzUsuńMałgorzata i Wiki swiatkundelki.blogspot.com
Super przepis, do tego prosty - muszę spróbować zrobić. ^^
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, zdjęcie Zuzi z ciastkiem na głowie jest taaak kochane <3
Pozdrawiam!
Czy te ciastka można przygotować kotu ?
OdpowiedzUsuńChętnie bym je zrobił ,ale nie wiem czy to zdrowe dla kota ...
Wydaje mi się, że w ich składzie nie ma niczego szkodliwego dla kota, tylko w tym wypadku stosujemy kocią wersję Pokusy ;)
UsuńDzięki :)
UsuńJakie fajne ciastka, ale to Zuzia zebrała całą moją uwagę tym ostatnim foto. Po prostu rozpłynęłam się:) Mam ochotę ją wymiziać po tym słodkim łebku:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Bardzo fajny przepis, na pewno spróbujemy coś takiego upiec dla mojej Betty :) Ja do tej pory kupuję smakołyki np. suszone podorby w glonojadzie i bardzo sobie chwalimy. Często gotuję zwyłką kaszę, mieszam z karmą suchą albo mokrą i to jej smakuje, ale o własnoręcznie przyrządzonych ciasteczkach nie słyszałam :) Pozdrawiamy. Super blog.
OdpowiedzUsuńO jejku! Ale genialny pomysł :D! Na pewno spróbujemy, tylko Pokusy nie mamy, ale myślę o zamówieniu... jak z smakowitością ich produktów? Bo Tobi trochę wybrzydza :p.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy na całkowicie zmieniony blog :)
Ania i Tobi :)
www.zyciewrudychbarwach.blogspot.com :)
Smakowitość na bardzo wysokim poziomie!
UsuńNa bloga na pewno zajrzę ;)
O dzięki! Chyba się skuszę ;)
Usuń